Temat wątku: ((( DX ))) KATOWICE :: Lustrzanka cyfrowa NIKON D50

Opublikowane przez Michal Zawodzie dnia 03-01-2012 10:50
#1

przeniesione z innego tematu

Quote

Miras napisał(a):
Wszystkie lustrzanki Nikona są bez stabilizacji w body, stabilizacja jest wyłącznie w obiektywach (VR). Taki urok Nikona. Ten obiektyw, który jest na fotkach nie ma stabilizacji.


Quote

T_T napisał(a):
Dzieki Miras, tego nie wiedziałem. Z lustrzanek miałem tylko słaby model Canona 1000 D którego zamieniłem na Fuji HS-10.
OK, ale to chyba OT Smile


Quote

Miras napisał(a):
Podchodząc do tego zdroworozsądkowo - po co komu stabilizacja przy 55mm ogniskowej? Przy powiedzmy 300mm stabilizacja się przyda, szczególnie przy słabszym świetle, ale przy 55... a jesli ktoś ma delirkę, to i stabilizacja mu nie pomoże Smile

Opublikowane przez T_T dnia 03-01-2012 10:53
#2

Miras, to chyba rzeczywiście nie robiłeś zdjęć na Canonie.

Opublikowane przez Kuba Mikolow dnia 03-01-2012 12:58
#3

Jak łatwo zauważyć, najbardziej liczący się producenci sprzętu fotograficznego, nie montują stabilizacji w body. Mimo, iż sam mam większość szkieł bez stabilizacji z Mirasem się nie zgodzę. W tanich obiektywach (czytaj ciemnych) stabilizacja to często jedyna rzecz oprócz podbicia ISO która pozwala na uzyskanie nie poruszonych zdjęć w pomieszczeniach, bez użycia lampy. Oczywiście najważniejsze, żeby obiektyw był światłosilny bo stabilizacja ruchu nie zamrozi, a najlepsza stabilizacja to porządny statyw. Jednak nie każdego stać na jesne szkła, i nie każdy jest w stanie zakupić, a potem targać ze sobą ciężki statyw. Jednak solidny statyw nawet z kiepskiego szkła wydusi 100x więcej niż stabilizacja rodem ze Star Treka i cudowne body. Ehhh się rozpisałem Wink

Quote

T_T napisał(a):
Miras, to chyba rzeczywiście nie robiłeś zdjęć na Canonie.


Tomi mógłbyś rozwinąć ?

pozdrawiam serdecznie
Kuba

Opublikowane przez Miras dnia 03-01-2012 13:21
#4

Miałem kiedyś lustrzankę Canona, ale to było jeszcze w czasach fotografii analogowej. Potem był cyfrowy Olympus z 2-megową matrycą, a po nim stanąłem przed dylematem: Canon czy Nikon. Wybór padł na Nikona, bo miał większa i jaśniejszą matówkę, a ja lubię widzieć, co fotografuję (dlatego nie używam ekranu przy pstrykaniu, tylko patrzę przez optykę). Najpierw był D70, a od jakiegoś czasu D90.

A nawiązując do stabilizacji, to oczywiście przydaje się, ale bardziej przy dłuższych ogniskowych. Przy krótkich robi się fotki zwykle z bliska, a wtedy jeśli jest mało światła, to używa się lampy i problem z głowy. Przy typowo nocnych zdjęciach nic nie zastąpi statywu (choć robiłem też z ręki nocne krajobrazy, ale nie jest to łatwe i nie zawsze wychodzi), stabilizacja niewiele pomoże.
Jeśli nie mamy czasu na długą ekspozycję, to tylko jasny obiektyw, albo lampa. A przy krótkiej ekspozycji i krótkiej ogniskowej stabilizacja jest zbędna.

Edytowany przez Miras dnia 01-01-1970 00:00

Opublikowane przez T_T dnia 03-01-2012 14:12
#5

Panowie, widać macie więcej doświadczeń z fotkami. Ja jestem zupełnym amatorem i mam złe doświadczenia z Canonem 1000D. Wymieniłem więc na anologa który nieźle śmiga z zoomem 30X. Jednak cyfrówka to cyfrówka i nie ma dwóch zdań. Mam kolegę który fascynuje się fotografią, głównie pstryka samoloty. Jeżdzi po pokazach itp. Wiem tylko że moja kasa którą wydałem na radyjka jest niewspólmierna do tego jaki on ma sprzęt foto. Z tym statywem to racja...posiadam ...ale nie zawsze chce się go targać ze sobą Smile

Opublikowane przez Miras dnia 03-01-2012 14:37
#6

Ja ostatnio targam statyw do aparatu po górach, który robi za maszt do anteny Smile

Opublikowane przez Kuba Mikolow dnia 03-01-2012 15:24
#7

Quote

Miras napisał(a): (dlatego nie używam ekranu przy pstrykaniu, tylko patrzę przez optykę). .

Podpisuję się obiema rękami. Ekraniki są do oglądania zdjęć, a nie robienia. Niewielkie i ciemne matówki to jest największa jak dla mnie bolączka "nowożytnych" aparatów. Szczególnie boleśnie odczuwam to przy używaniu manualnej optyki.

Generalnie, stabilizacja w body to bajer. Wykorzystywany tylko i wyłącznie w specyficznych warunkach.
Też używam Nikona, na stałe mam d80, ale przez moje ręce na dłużej bądź krócej przewinęły się d300,d300s,d90,d70,d40,d60 i d50. Jednak dla mnie dyskusja Canon vs Nikon to jak dyskusja na temat wyższości świat bożego narodzenia nad wielką nocą. Puszki jak puszki... najważniejsze w tym wszystkim to pamiętać że kupując body danego brandu kupujemy "ich system".

pozdrowiania
Kuba

Opublikowane przez pherni dnia 03-01-2012 19:46
#8

Kuba tez się cieszę że jesteś po ciemnej stronie mocy czyli "N" Tylko zawsze należy pamiętać że kupując dobrą lustrzankę Nikona czy Canona stajesz się zaledwie jego posiadaczem Smile wtedy dopiero zaczyna się zabawa obiektywy, lampy, filtry... Mam nadzieje że jak następnym razem się spotkamy to będzie nowy temat do rozmowy Smile

Opublikowane przez Kuba Mikolow dnia 03-01-2012 21:10
#9

Quote

pherni napisał(a):
Kuba tez się cieszę że jesteś po ciemnej stronie mocy czyli "N" Tylko zawsze należy pamiętać że kupując dobrą lustrzankę Nikona czy Canona stajesz się zaledwie jego posiadaczem Smile wtedy dopiero zaczyna się zabawa obiektywy, lampy, filtry... Mam nadzieje że jak następnym razem się spotkamy to będzie nowy temat do rozmowy Smile


Tak jest, ale koniecznie jak nasze kobiety będą czekać w autach i od razu do gipsu
rotfl

A tak na serio to pucha jak pucha... najwięcej do jakości zdjęcia wnosi warsztat i "oko". Canon Nikon, jeden pieron generalnie. Chociaż najwygodniej było by mieć oba, bo w każdym systemie jest takie szło które bije mocno szło konkurencji Wink

Pozdrawiam serdecznie
Kuba

Opublikowane przez pherni dnia 04-01-2012 07:12
#10

Damy rade Smile najwyżej znowu będą złe na nas ;p;p Wiec na następny spot zabieramy sprzęt foto rotfl

Opublikowane przez Kuba Mikolow dnia 04-01-2012 07:28
#11

Nie widzę przeciwwskazań Wink

pzdr Kuba